Herbert pisał w okresie powojennym i czasach PRL, a jego wiersze często odwołują się do kultury antycznej, historii oraz uniwersalnych wartości etycznych. Herbert jest autorem cyklu wierszy o fikcyjnej postaci Pana Cogito (łac. Pan Myślę), która uosabia rozumnego, myślącego człowieka – alter ego samego poety i głos jego filozoficznych refleksji. Poezja Herberta bywa nazywana poezją intelektualną – wymaga od czytelnika skupienia, znajomości kontekstu kulturowego i gotowości do interpretacji głębszych sensów. Mimo to jest napisana językiem klarownym i pozornie prostym, nie ma w niej przesadnego patosu czy zawiłości składniowych. Dla ucznia szkoły podstawowej ważne jest zrozumienie przesłania moralnego utworów Herberta oraz rozpoznanie, jak poeta wykorzystuje nawiązania do tradycji, by mówić o sprawach współczesnych.
Jednymi z najważniejszych wierszy Zbigniewa Herberta omawianych w szkole są „Przesłanie Pana Cogito” oraz „Dlaczego klasycy”. Choć różnią się formą i punktem wyjścia, łączy je troska o postawę człowieka wobec zła i historii. Poniżej przedstawione są szczegółowe omówienia tych utworów.
„Przesłanie Pana Cogito”
Wiersz „Przesłanie Pana Cogito” (ze zbioru Pan Cogito, 1974) to swoisty kodeks etyczny sformułowany w formie poetyckiej. Już sam tytuł wskazuje, że mamy do czynienia z przesłaniem – czyli zbiorem najważniejszych zasad, jakie Pan Cogito (uosabiający rozumnego, myślącego człowieka) pozostawia nam niczym testament. Podmiot liryczny przemawia bezpośrednio do czytelnika, używając form drugiej osoby („ty”) i trybu rozkazującego. Wiersz ma postać serii wezwań i zakazów, swoistych przykazań moralnych, które człowiek powinien przestrzegać, aby zachować godność i człowieczeństwo w świecie pełnym zła. Taka sytuacja liryczna – bezpośrednie zwroty typu „idź”, „bądź odważny”, „nie przebaczaj”, „strzeż się” – nazywana jest liryką inwokacyjną (nakazową, zwrotu do „ty”). Nadaje to utworowi charakter przemowy skierowanej do każdego z nas. Warto zauważyć, że Pan Cogito to literackie wcielenie rozumu i sumienia poety, zatem wskazówki przez niego dawane można interpretować jako uniwersalne zasady moralne według Herberta.
Treść i znaczenie „Przesłania Pana Cogito”
Wiersz wymienia szereg postaw, których należy się trzymać, oraz przestrzega przed zachowaniami niegodnymi. Można w nim wyodrębnić najważniejsze nakazy Pana Cogito wobec człowieka:
- Bądź odważny i niezłomny: Utwór zaczyna się od wezwania do odwagi w obliczu zła: „ocalałeś nie po to, aby żyć, masz mało czasu, trzeba dać świadectwo”. Herbert podkreśla, że sama wegetacja nie jest celem – trzeba świadczyć prawdę i dobro, nawet jeśli wiąże się to z ryzykiem. Pojawia się bezpośrednie wezwanie: „Bądź odważny, gdy rozum zawodzi, bądź odważny”. Odwaga jest tu przedstawiona jako najwyższa cnota, zwłaszcza w momentach, gdy racjonalnie wydaje się, że nie ma nadziei.
- Wierz w sens poświęcenia i dawania świadectwa: Herbert nakazuje powtarzać „wielkie słowa”, takie jak prawda, honor, sprawiedliwość, nawet gdy świat szydzi z tych wartości. Mówi: „powtarzaj wielkie słowa, powtarzaj je z uporem”, bo tylko tak ocalimy dobro. Nawet jeżeli za wierność zasadom spotka nas kara lub kpina, należy trwać przy swoim. W wierszu czytamy gorzką przestrogę, że za moralną postawę w złym świecie możemy zostać „nagrodzeni chłostą śmiechu i zabójstwem na śmietniku”. Oznacza to, że człowiek szlachetny nie powinien oczekiwać chwały – raczej musi się liczyć z niezrozumieniem czy nawet prześladowaniem. Mimo to warto dać świadectwo prawdzie.
- Zachowaj godność i pogardę dla zła: Kolejne zalecenie to pielęgnowanie w sobie pogardy dla oprawców i tyranii. Herbert pisze, by „nie opuszczała cię twoja siostra Pogarda dla szubrawców, katów, tchórzy”. Ta pogarda nie oznacza nienawiści, lecz niewyrażanie zgody na czynione zło. Innymi słowy, mamy obowiązek potępiać okrucieństwo, nie wolno nam pobłażać ani zapominać krzywd wyrządzonych niewinnym. W tym kontekście pojawia się wstrząsające polecenie: *„nie przebaczaj, nie jest w twojej mocy przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie”. To nawiązanie do historii (np. rozstrzelanych o świcie, ofiar zdrady) – podmiot mówi, że nie wolno lekko przebaczyć zbrodniarzom, bo nie mamy prawa czynić tego w imieniu pomordowanych. Jest to nakaz pamięci i sprawiedliwości – by nie zacierać różnicy między katem a ofiarą w imię fałszywego spokoju.
- Strzeż się obojętności i zwątpienia: W wierszu pojawia się ostrzeżenie: „strzeż się oschłości serca”. Oschłość serca to obojętność, utrata wrażliwości na dobro, piękno i cierpienie innych. Pan Cogito każe kochać „źródło poranne, ptaka o nieznanym imieniu, dąb zimowy, światło na murze” – proste, zwykłe przejawy piękna w świecie. Dlaczego to ważne? Bo „one nie potrzebują twego ciepłego oddechu, są po to, aby mówić: nikt cię nie pocieszy”. To dość zagadkowe wersy – można je rozumieć tak, że świat jest piękny w drobnych rzeczach, ale zarazem obojętny na nasze cierpienie. Człowiek jednak powinien doceniać piękno i nie oczekiwać łatwego pocieszenia. Te małe fragmenty piękna (śpiew ptaka, światło, drzewo) przypominają, że życie toczy się dalej pomimo tragedii, a my musimy czuwać i zachować nadzieję.
- Bądź wierny swoim wartościom i idź naprzód: Kulminacją wiersza jest ostatni dwuwers: „Bądź wierny. Idź.”. To najprostsze i najmocniejsze przesłanie. Wierność oznacza tu niezłomność wobec zasad – nie zdradzenie ideałów wolności, prawdy, solidarności z pokrzywdzonymi. Słowo „Idź” jest wezwaniem do działania: pomimo przeciwności losu i braku otuchy, trzeba iść dalej przez życie, nie poddawać się. Ta krótka komenda zamyka cały złożony kodeks etyczny w jednej myśli: wierność wartościom i wytrwałość są sensem życia.
„Przesłanie Pana Cogito” uczy nas, jak zachować człowieczeństwo w nieludzkich czasach. Herbert pisał ten wiersz zapewne mając na myśli sytuację człowieka w obliczu totalitaryzmu, kłamstwa propagandy, doświadczeń II wojny światowej i późniejszych represji. Jednak przesłanie jest uniwersalne: niezależnie od epoki powinniśmy kierować się honorem, odwagą, wiernością prawdzie i empatią, nie licząc na nagrody. W warstwie artystycznej utwór zwraca uwagę zastosowaną formą – krótkie strofy dwuwersowe (dystychy) narzucają rytm rozkazów, co nadaje wierszowi stanowczy, zdecydowany ton. Nie ma tu rymów czy rozbudowanej metaforyki; język jest prosty, jasno komunikujący treść. Bogactwo utworu tkwi w jego odniesieniach kulturowych i moralnych – np. pojawiają się imiona bohaterów historycznych i mitycznych (Gilgamesz, Hektor, Roland), do których dołączony ma być odbiorca, jeśli spełni przesłanie. Gilgamesz, Hektor, Roland to symboliczna „rada przodków”, wielkich bohaterów z dawnych opowieści (bohater sumeryjskiego eposu, wojownik trojański z „Iliady”, rycerz Franków z „Pieśni o Rolandzie”) – wszyscy oni walczyli i poświęcili się dla pewnych wartości. Herbert wskazuje, że człowiek dochowujący wierności zasadom dołączy duchowo do tego grona bohaterów ludzkości. Dla ucznia ważne jest zrozumienie, iż ten wiersz to manifest moralny – nie opisuje konkretnych wydarzeń czy uczuć, lecz formułuje ideały, do których należy dążyć. Na egzaminie może pojawić się pytanie o główne przesłanie utworu (wtedy należy wskazać np. odwagę, wierność wartościom, konieczność dawania świadectwa prawdzie) albo o środki stylistyczne (np. apostrofa, tryb rozkazujący, powtórzenia „powtarzaj…”, kontrast między bohaterstwem a reakcją otoczenia).
„Dlaczego klasycy”
Wiersz „Dlaczego klasycy” (1974) jest poetycką refleksją nad tym, czego możemy się nauczyć od starożytnych klasyków i dlaczego Herbert sam czerpał z kultury antycznej. Utwór ma formę rozważania – podmiot liryczny (który można utożsamiać z samym poetą) przedstawia kolejno dwa kontrastowe obrazy: jeden z historii starożytnej, drugi ze współczesności, a na końcu pointuje to pytaniem o sztukę i spuściznę kulturalną. Już sam tytuł – pytanie „Dlaczego klasycy” – sugeruje temat: poszukiwanie wartości w klasyce. Herbert nie odpowiada na to pytanie wprost w formie tezy, lecz przez obrazy i przykłady.
Treść utworu i analiza pod kątem części:
- Fragment I: Antyczny przykład Tukidydesa. W pierwszej części wiersza (w tekście zaznaczonej jako (1), choć oryginalnie wiersz nie ma numerowanych rozdziałów, to umownie wydziela się segmenty) Herbert przywołuje postać Tukidydesa (Tucydydesa) – historyka greckiego z V w. p.n.e., autora dzieła Wojna Peloponeska. Opisuje konkretny epizod: podczas wojny peloponeskiej Ateńczycy utracili kolonię Amfipolis, ponieważ dowódca ekspedycji odsieczowej, Tukidydes właśnie, spóźnił się z pomocą. Za to został ukarany przez Ateńczyków wygnaniem na całe życie. Poeta pisze o tym tak, jakby streszczał fragment kroniki: wspomina „księgę czwartą Wojny Peloponeskiej”, mówi o „epizodzie” małym w skali wielkiej wojny, ale ważnym dla losu Tukidydesa. Podkreśla, że Tukidydes w swoim opisie podał tylko fakty: miał siedem okrętów, była zima, płynął szybko, ale nie zdążył – i tyle. „Zapłacił dozgonnym wygnaniem” – dodaje Herbert i komentuje: „exulowie wszystkich czasów wiedzą, jaka to cena” (exul to łac. „wygnaniec”). Co ten przykład pokazuje? Tukidydes nie wybiela się, nie tłumaczy emocjonalnie – zachowuje powagę i godność w obliczu klęski. Poeta celowo eksponuje, że w chronice Tukidydesa ten epizod jest opisany skromnie, jak „szpilka w lesie” wśród natłoku innych wydarzeń (mów wodzów, bitew, zarazy, intryg). Tukidydes mimo osobistej tragedii (utrata ojczyzny przez wygnanie) pozostaje rzeczowy, uczciwy i powściągliwy. Jego postawa to klasyczny realizm i honor.
- Fragment II: Współcześni generałowie. Druga część (w tekście oznaczona (2)) przenosi nas do czasów „ostatnich wojen”, czyli do współczesności (choć Herbert mógł mieć na myśli II wojnę światową lub inne konflikty XX wieku). Podmiot liryczny opisuje zachowanie współczesnych dowódców, gdy ponoszą klęskę: „skomlą na kolanach przed potomnością, zachwalają swoje bohaterstwo i niewinność, oskarżają podwładnych, kolegów, wiatry…”. Jest to obraz pełen ironii – dzisiejsi generałowie w obliczu porażki nie umieją przyjąć odpowiedzialności. Zamiast tego tłumaczą się po fakcie, usprawiedliwiają, szukają winnych wszędzie poza sobą. Herbert wylicza, że tacy ludzie reklamują swoje bohaterstwo, obwiniają innych oficerów o zawiść, a nawet pogodę (wiatr) za niepowodzenie. Ten gorzki portret pokazuje upadek moralny: brak honoru, pychę i tchórzostwo. Kontrast z Tukidydesem jest uderzający – tamten milczał o swojej winie poza suchym raportem, ci obecni krzyczą o swojej rzekomej chwale. Wnioskiem z tego porównania jest sugestia, że kiedyś ludzie mieli więcej godności.
- Fragment III: Współczesna sztuka i pytanie o jej wartość. Trzecia część utworu (oznaczona (3)) zmienia nieco perspektywę – z historii przechodzi do sztuki. Herbert pisze: „jeśli tematem sztuki będzie dzbanek rozbity, mała rozbita dusza z wielkim żalem nad sobą”, to efekt takiej sztuki będzie marny: „to co po nas zostanie, będzie jak płacz kochanków w małym brudnym hotelu, kiedy świtają tapety”. Te wersy są metaforyczne, ale można je zrozumieć następująco: jeśli sztuka zajmuje się tylko błahymi, osobistymi dramatami (rozbity dzbanek jako drobiazg, „mała rozbita dusza” pogrążona w tanim biadoleniu nad sobą), to nasza spuścizna kulturalna będzie banalna i tandetna – porównana do żałosnej sceny w podrzędnym hotelu, gdzie para kochanków płacze wśród brudnych tapet o świcie. Innymi słowy, Herbert przestrzega przed bylejakością i egotyzmem w sztuce. Sztuka nie może być tylko narzekaniem nad sobą w oderwaniu od większych wartości, bo nic wartościowego po nas nie zostawi.
Te trzy segmenty łączy silny kontrast między dawniej a dziś. W zakończeniu wiersza Herbert nie formułuje wprost odpowiedzi, ale jest ona czytelna: „Dlaczego klasycy?” Bo w postawach ludzi antyku (klasycznych) widzi wzorce godne naśladowania, podczas gdy współczesność uległa degradacji. Tukidydes stanowi tu przykład człowieka honoru i wierności prawdzie – nawet gdy jest to prawda niekorzystna dla niego. Dzięki takiej postawie zostawił potomnym dzieło historyczne, które jest wiarygodne i wielkie. Współcześni, poprzez brak honoru, nie zostawią po sobie nic wartościowego – ani w czynach (bo tchórzą), ani w sztuce (bo skupiają się na błahostkach i sensacji).
Przesłanie „Dlaczego klasycy”
Wiersz Herberta niesie apel o powrót do prawdziwych wartości moralnych i artystycznych, uosobionych przez antyk. Poeta sugeruje, że w tradycji klasycznej tkwią fundamenty etyki: powaga, prostota, odwaga cywilna, prawda. Wielkość Tukidydesa nie polegała na zwycięstwach, lecz na tym, że **w chwili klęski zachował godność i uczciwość. Takiej postawy brakuje współczesnym ludziom. Herbert jako „poeta-klasyk” wierzy, że kultura i historia mają nas czego nauczyć: jeśli będziemy czerpać inspirację z dawnych wzorców, unikniemy marności i „skarlenia” (słowo używane w interpretacjach – oznacza moralne skurczenie się współczesnych). W utworze jest wyraźna gra kontrastów: wielkość vs małość, dawniej vs dziś, godność vs kompromitacja, heroizm cichy vs krzykliwa autopromocja. Herbert krytykuje modną w XX wieku tendencję do rozbijania wszelkich wartości (wspomina, że „sztuka uczyniła rozbicie synonimem nowoczesności”), negowania sensu i pogrążania się w pesymizmie. Pyta dramatycznie: „co po nas zostanie?”, jeśli taka postawa będzie trwać – i odpowiada pesymistycznie: tylko płacz w brudnym pokoju, czyli nic wielkiego. Tym samym poeta motywuje, aby sięgać do tradycji, bo ona nadaje sztuce i życiu głębszy sens.
Z perspektywy ucznia, analizując „Dlaczego klasycy”, warto zwrócić uwagę na następujące kwestie: kontekst historyczny i kulturowy (kim był Tukidydes, co to za wojna peloponeska, dlaczego został wygnany – te informacje pozwalają zrozumieć przykład; nauczyciel zwykle je omawia), kontrast jako główny środek kompozycyjny (dwie epoki i zachowania zestawione ze sobą) oraz symbolika trzeciej części (co oznacza „dzbanek rozbity” i „płacz kochanków w brudnym hotelu”). Ponadto utwór pokazuje typowy dla Herberta zabieg – nawiązanie do antyku nie przez mit czy postać mityczną, ale przez konkretny historyczny fakt, który staje się przykładem uniwersalnym. Herbert często odwoływał się do historii i sztuki dawnych epok, by mówić o współczesności (dlatego nazywa się go nieraz „poetą kultury”). Język utworu jest narracyjny, opisowy (fragment Tukidydesa niemal jak proza historyczna), ale miejscami przechodzi w ton pamfletu czy satyry (druga część wyśmiewająca generałów). Forma jest nierymowana, podzielona na strofki o różnej długości, co odpowiada poszczególnym scenom rozważań.
Aby lepiej zapamiętać różnice i podobieństwa obu omawianych utworów Herberta, poniższa tabela porównuje najważniejsze aspekty „Przesłania Pana Cogito” i „Dlaczego klasycy”:
Aspekt | „Przesłanie Pana Cogito” | „Dlaczego klasycy” |
---|---|---|
Główna tematyka | Kodeks moralny – uniwersalne przykazania etyczne, jak żyć godnie w świecie zła. | Refleksja nad wartościami w sztuce i historii – dlaczego warto nawiązywać do klasycznej tradycji i postaw ludzi antyku. |
Forma wypowiedzi | Liryka inwokacyjna (bezpośredni zwrot do „ty”), seria nakazów i zakazów formułowanych przez Pan Cogito. Ton podniosły, poważny, ale rzeczowy. | Wypowiedź narracyjno-refleksyjna, podmiot snuje rozważania, przedstawia przykłady (historia Tukidydesa, współcześni generałowie) i formułuje retoryczne pytanie. Ton ironiczny (w opisie generałów) i refleksyjny. |
Odwołania do tradycji | Imiona mitycznych i historycznych bohaterów (Gilgamesz, Hektor, Roland) jako wzorce honoru i odwagi, do których dołącza wierny wartościom adresat wiersza. Brak bezpośrednich odniesień do konkretnych wydarzeń – raczej uniwersalne nawiązania do legend i archetypów. | Konkretny przykład z historii starożytnej (Tukidydes i utrata Amfipolis) oraz aluzje do współczesności (generałowie „ostatnich wojen”). Tytułowe nawiązanie do klasyków – antyk traktowany jako „duchowa ojczyzna” poety, skarbnica wzorców. |
Przesłanie (idee) | Wierność wartościom moralnym (odwaga, prawda, godność, sprawiedliwość) nawet za cenę cierpienia; potępienie tchórzostwa i okrucieństwa; pochwała bezinteresownego heroizmu. Motto: „Bądź wierny – idź” zachęca do wytrwania i działania zgodnie z sumieniem. | Powaga, prostota i honor dawnych wzorców powinny inspirować współczesnych. Klasycy (jak Tukidydes) uczą godności w porażce i obiektywizmu, podczas gdy współczesność grzeszy pychą i bylejakością. Wezwanie do odnowy sztuki i postaw poprzez nawiązanie do tradycyjnych, sprawdzonych wartości. Pytanie retoryczne w tytule sugeruje odpowiedź: „bo klasycy mieli to, co my tracimy”. |
Język i styl | Język klarowny, komunikatywny, bez skomplikowanych metafor. Dominują czasowniki w trybie rozkazującym („idź”, „powtarzaj”, „nie przebaczaj”), liczne powtórzenia dla wzmocnienia przekazu. Styl poważny, natchniony duchem moralnego manifestu. | Styl zróżnicowany: część I – ton kronikarski (fakty historyczne), część II – ironiczny i krytyczny (karykaturalny obraz generałów), część III – metaforyczny i pesymistyczny (przestroga dotycząca sztuki). Całość spaja refleksyjny, eseistyczny charakter wypowiedzi poetyckiej. Język ogólnie prosty, ale gęsty od treści, wymagający zrozumienia kontekstu. |
Zarówno „Przesłanie Pana Cogito”, jak i „Dlaczego klasycy” to wiersze, w których Herbert nawołuje do wierności moralnym ideałom. Pierwszy czyni to wprost, jako zestaw przykazań etycznych, drugi – poprzez przykłady z historii i kultury, krytykując upadek wartości we współczesności i wskazując, że w klasycznych postawach jest ratunek. Dla młodego czytelnika przesłanie jest jasne: trzeba być przyzwoitym, odważnym człowiekiem, czerpać z najlepszych wzorców przeszłości, a odrzucać małość, tchórzostwo i egoizm. W kontekście egzaminacyjnym uczeń powinien umieć wskazać, jak Herbert wykorzystuje kontrast epok, aluzje do postaci historycznych i język (np. ironię w opisie generałów, czy metaforę płaczu kochanków) dla osiągnięcia efektu. Warto też zapamiętać kluczowe postacie wymienione w wierszach (Gilgamesz, Hektor, Roland – w „Przesłaniu…”, Tukidydes – w „Dlaczego klasycy”) i rozumieć, co symbolizują. Styl Herberta odznacza się klarownością – nie znajdziemy tu przesadnego liryzmu czy emocjonalności, raczej stoicki spokój i precyzję wypowiedzi, nawet gdy mówi o rzeczach wzniosłych. To również lekcja dla czytelnika: wobec zła należy zachować spokój, ale i stanowczość.